piątek, 22 stycznia 2016

Coś innego, czyli rodzinne bazgrolenie

Mój brat chyba posiada duszę artysty. Ciągle chwyta kredki w swoje małe rączki i koloruje. Oczywiście nie są to żadne konkretne rysunki, jednakże sama chęć już jest jakimś krokiem.
Wczoraj wieczorem postanowiłam usiąść z małym przy stole, dać mu kartkę, kredki i zobaczyć co z tego wyjdzie. Od razu spojrzał na mnie i zachęcił, żebyśmy razem pokolorowali. Nie mogłam mu odmówić, zatem chwyciłam kredkę w dłoń i szaleńczo malowałam. 


Related Articles

0 komentarze:

Prześlij komentarz