sobota, 23 stycznia 2016

Z linią na spacerze

"Rysowanie jest jak wyprowadzanie linii na spacer" ~ Paul Klee

Nie mogłam się doczekać aż wykonam to zadanie. Niestety nie postąpiłam według wskazówek i nie wyszłam na spacer. Zostałam w domu i postanowiłam naszkicować rzeczy mnie otaczające. Pewnie w najbliższym czasie wybiorę się na miasto, zatem wtedy drugi raz wezmę się za to zadanie. Przecież nie jest powiedziane, że mogę tknąć jedno zadanie wyłącznie raz!




Kwiat; mój brat (tak, bez twarzy, to jeszcze nie ten etap rysowania) wśród poduszek; wieszak na ubrania; biurko - aktualnie porządek na nim, ale tak na co dzień nie wygląda - wraz z książkami; miska z owocami i na koniec, skoro byłam już w kuchni, postanowiłam zrobić herbatę. 
Na początku bałam się tego zadania. Kilka razy zaczynałam, nie potrafiłam za pomocą jednej kreski narysować tych rzeczy. Jednak szkicując wieszak już się oswoiłam z tym i ciągnęłam ołówkiem po kartce bez wahania, bez zastanowienia.  

Mówię Wam, taka zabawa przy tym była, pewnie jeszcze nie raz będę coś takiego robić. Można się odstresować. Nie trzeba być mistrzem rysunku, jak widać. 

Related Articles

0 komentarze:

Prześlij komentarz